Obserwatorzy

piątek, 25 czerwca 2010

wspomnienia

Ktoś wkradł się do mojej głowy.
Zabrał mi to co najpiękniejsze.
Twoją twarz, która i tak zdawała się już rozmyta.
Twój głos i...
To co najbardziej boli - wszystkie moje wspomnienia.
Jak mam teraz żyć?
Bez tego wszystkiego nie umiem oddychać.
Zapomniałam kolor twoich oczu.
Zapomniałam twój zapach.
Moje serce znowu pęka...
Wiesz...
Kiedy rano się obudziłam i nie potrafiłam przywołać twojej twarzy,
To pierwsze co zrobiłam, to usiadłam.
Usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać.
Już nigdy, przenigdy nie cię nie zobaczę.
To tak okropnie boli...
Staram się o tym nie myśleć.
Ciągle się łudzę, że znajdą tego złodzieja.
Że zabiorą mu to co moje.
Oddadzą mi...
Ale to chyba niemożliwe...
Bo nikt o tym nie wie.
Nikt nie wie, że mnie okradli.
Chciałabym z kimś porozmawiać.
Ale nie chcę mówić.
Nie chcę mówić o swoim bólu.
O miłości i skradzionych wspomnieniach...
Myślałam, że znam cię na pamięć.
Że każdy szczegół twojej twarzy mam w sercu.
Że już zawsze będę pamiętać.
Jak bardzo się myliłam...
Myślałam, że twoje imię wypalone w mym sercu będzie mi przypominać.
Ale to nieprawda...
Bo teraz pamiętam tylko twoje imię...
Teraz mój świat umiera...
Sny są koszmarami.
A dni... Dni są tak strasznie upiorne...
Moje piękne wspomnienia, których było tak mało...
Bez nich nie da się żyć.
Tak mocno ściskam moje serce i udaję, że nie czuję.
Dlatego śnię.
Coraz więcej.
Bo tylko tam od czasu do czasu pojawiasz się ty.
Ale zawsze jesteś z boku.
Niedostępny.
I do rana to wspomnienie umiera.
Znam na pamięć tyle pustych ulic.
Tyle miejsc...
Dlaczego tego mi nie ukradli?
Dlaczego zabrali to, co liczyło się najbardziej?
I wiesz...
Czasami kiedy idę ciemną ulicą coś kurczowo ściska mnie za serce...
Na widok drzewa z naszymi imionami.
Pamiętam kiedy to zrobiłam.
Nie było cię przy mnie.
To był tak cholernie pusty dzień.
Ale miałam je...
Siedziały sobie spokojnie w mojej głowie...
Istniały...
Moje wspomnienia...
Wiesz które?
Gdy czasami widziałam cię... Gdy mijałam cię na ulicy...
Gdy byłeś wtedy tak blisko mnie.
I kiedy czasem nasze spojrzenia się na chwilę spotkały...
To wszystko co miałam.
I zabrali mi to!
Albo jak pierwszy i ostatni raz usłyszałam twój piękny głos...
Ja to wszystko pamiętam.
Ale nie mogę tego zobaczyć.
I to mnie boli.
To mnie zabija.
Moje usta milczą.
A serce krzyczy z bólu.
Bez tego wszystkiego nie dam rady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz